Jeździectwo to piękna dyscyplina sportu. Zachwyca wszystkich, bez względu na to, czy są koniarzami, czy nie. Jest przecież pełna gracji i swoistego wdzięku. Z podziwem można obserwować pokazy ujeżdżenia, kiedy to konie wręcz tańczą pod jeźdźcem, czy też konkurs potęgi skoku, kiedy z kolei jeździec wraz z koniem niemal sięga chmur. Nie znam osoby, która zaprzeczyłaby pięknu jeździectwa i pięknu koni. Wiele jednak osób nie zdaje sobie sprawy, czym tak naprawdę jest jazda konna. Niekiedy myślą, że to przecież nic trudnego wsiąść na konia i jechać. A żeby jeździć sportowo, wystarczy tylko trochę poćwiczyć. Nic bardziej mylnego. My, koniarze, w pełni zdajemy sobie sprawę, co tak naprawdę znaczy jeździć konno.
Trochę o mnie
czwartek, 29 stycznia 2015
wtorek, 27 stycznia 2015
Pasja
Jako dziecko cechowała mnie niezwykła wręcz ciekawość wszystkiego. Ciekawość nowych zabaw, miejsc, smaków, widoków, uczuć. To właśnie ciekawość pchnęła mnie w koński świat. Tak, zwykła ciekawość, jak to jest jeździć na koniu. Teraz wiem, że pod tą ciekawością kryło się coś więcej. Coś, co pochłonęło mnie bez reszty i sprawiło, że konie stały się częścią mojego życia. Na początku był to przyjemny sposób spędzania czasu i poznawania nowych ludzi. Bardzo szybko sposób ten przerodził się w pasję, a jeszcze szybciej stał się nieoderwalną częścią mnie samej. Dziś nie wyobrażam sobie życia bez koni!
poniedziałek, 26 stycznia 2015
Przygód kilka
Bieżąca pogoda jakoś tak nakłania mnie do rozmyślań i wspomnień. Ostatnio przypominałam sobie moje przygody z końmi w roli głównej i natchnęło mnie, aby kilkoma z nich podzielić się z Wami. Chyba nie sposób opisać wszystkie, bo przez 20 lat trochę ich się uzbierało, ale są takie, które szczególnie zapadły mi w pamięć. Nauczyły mnie one wiele. Wzbogaciły o nowe doświadczenia. Zapobiegły niektórym błędom. Z każdych wyciągałam wnioski, które nie zawsze były dla mnie budujące, ale na pewno mocno motywowały do dalszego działania.
sobota, 24 stycznia 2015
Dobrana para
"Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz" (T. Boy - Żeleński)
I tak to właśnie jest - zgrany lub kiepski duet:) Dzisiaj odniosę powyższy cytat oczywiście do pary koń - człowiek.Pisałam o wzajemnym porozumieniu i współpracy jeźdźca z koniem i do tego dołożę jeszcze istotę cech osobowości oraz temperamentu. Osobowość i temperament to nie jest jedno i to samo, lecz dwie odmienne zależności. Oczywiście uzupełniają się one wzajemnie. Temperament to zespół cech, które są dziedziczone, przekazywane w genach i są one niezmienne. To właśnie one kształtują późniejszą osobowość. Cechy osobowości odpowiedzialne są za określone zachowania w danych sytuacjach i kształtują się przez całe życie, pozwalając na odpowiednie reagowanie w różnych sytuacjach życiowych. Zarówno ludzie, jak i konie, mają zestaw pewnych cech, które odpowiadają za to, co zrobią w danej sytuacji oraz w jaki sposób to zrobią. Krótko ujmując:cecha osobowości = co zrobię?
cecha temperamentu = jak to zrobię?
Jak zatem te dwa pojęcia odnoszą się do koni?
poniedziałek, 19 stycznia 2015
Chętnie czy z przymusu?
Zaczęłam się ostatnio zastanawiać nad tym, czy konie chętnie współpracują z człowiekiem i czy sprawia im to przyjemność. Natchniona tymi myślami poszperałam trochę w necie w poszukiwaniu filmików przedstawiających konie podczas pracy, zwłaszcza, kiedy mamy do czynienia z "nieposłuszeństwem". Znalazłam kilka filmów, do których linki zamieszczam poniżej. Podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami odnośnie zachowań koni w poszczególnych sytuacjach. Pozwolę sobie zagłębić się trochę w końską psychikę i spojrzeć na zdarzenie z perspektywy konia. Co koń sobie myśli i dlaczego tak się zachował?
czwartek, 15 stycznia 2015
Zrozumieć konia
Wspominałam już w swoich postach o sposobie, w jaki konie porozumiewają się pomiędzy sobą. Chętnych zachęcam do przypomnienia sobie tego końskiego języka. Sprawa wcale nie jest taka prosta, jak to mogłoby się wydawać. Konie bowiem porozumiewają się ze sobą w sposób niezwykle subtelny, niekiedy niemal niezauważalny dla nas - ludzi. I w tym właśnie tkwi kwintesencja zrozumienia konia - wychwycenie tych subtelnych sygnałów, jakie konie nam wysyłają.
Nie wszystkie sygnały są oczywiście tak trudne do odczytania. Każdy koniarz wie, kiedy koń się denerwuje, kiedy się złości, niecierpliwi. Każdy zna sygnał kulenia uszu czy nerwowego machania ogonem. Ale czy każdy wie, co koń ma wówczas na myśli? Czy kopnięty przez konia jeździec mógł przewidzieć taki finał?Czy można przewidzieć, że koń nas wysadzi z siodła?Czy koń potrafi ostrzegać, czy po prostu od razu działa?Czy w ogóle można zrozumieć konia???
Nie wszystkie sygnały są oczywiście tak trudne do odczytania. Każdy koniarz wie, kiedy koń się denerwuje, kiedy się złości, niecierpliwi. Każdy zna sygnał kulenia uszu czy nerwowego machania ogonem. Ale czy każdy wie, co koń ma wówczas na myśli? Czy kopnięty przez konia jeździec mógł przewidzieć taki finał?Czy można przewidzieć, że koń nas wysadzi z siodła?Czy koń potrafi ostrzegać, czy po prostu od razu działa?Czy w ogóle można zrozumieć konia???
Subskrybuj:
Posty (Atom)